Lady Million od Paco Rabanne to bardzo oczekiwane wydanie, będące następcą popularnej męskiej wersji 1 Million, która została wprowadzona na rynek w 2008 roku. Klienci byli tak zafascynowani oryginalną wodą toaletową, że jeszcze w tym samym roku wypuszczono ponadwymiarowy flakon o pojemności 200 ml.
Przesłanie beztroskiego życia za oryginalnym zapachem ucieleśnionym przez charakter high-rollera; flakon w kształcie sztabki złota i przedawkowanie słodkiej, kojącej, lekko pachnącej grafitem fasoli tonki w perfumach, najwyraźniej zdobyły uznanie mężczyzn – a także kobiet, o ile jestem w stanie powiedzieć.
Paradoksalnie, ale może nie jest to zaskakujące, wszystko to wydarzyło się w okresie recesji gospodarczej, jakby zapach był uspokajającym marzeniem o dostatku w chudszych czasach. Podobnie jak w przypadku wielkiego sukcesu zapachowego, magia, jaką emanują perfumy Lady Million od Paco Rabanne polega nie tylko na samym aromacie, ale na wszystkim wokół niego, a także na zapachu, który można znaleźć w spójnym systemie symbolicznych powiązań między obrazem, butelką, historią i perfumami…
Kiedy stworzyłeś dobry akt i musisz go kontynuować, potrzeba nie mniej niż damy, aby ocenić konkurencję i zobaczyć, jak sobie poradzi. Zamiast wprowadzać flanker, Parfums Paco Rabanne zdecydowało się dalej zwięźle snuć swoją opowieść, sprawiając, że postacie ilustrujące te dwa zapachy ożywają własnym życiem w kolejnym odcinku spotkania między 1 Million i Lady Million, wcielonymi przez modela Matta Gordona i modelkę Dree Hemingway. Według Moodie Report, opowieść o parze została zaplanowana od samego początku. Dyrektor ds. Marketingu Międzynarodowego Frederic Appaire powiedział: „Od początku zawsze mieliśmy pomysł na stworzenie pary o silnych, ekstrawaganckich osobowościach”.
Biorąc pod uwagę oczekiwany wpływ perfum, które na początku skorzystają z uwagi fanów 1 Million, nie jest przesadą sądzić, że można i należy zwracać baczniejszą uwagę na dyskurs dotyczący płci, który kryje się za historią Lady Million. Może to poważnie wpłynąć na całą grupę nastolatków i młodzieży na scenie randkowej.To, co mnie interesuje, to obserwowanie, jak dzisiejsza młodzież zostanie w jakiś sposób zmuszona do ponownego połączenia się podświadomie z niektórymi motywującymi ideami i atmosferą lat sześćdziesiątych. Wspomniałam już o sprawie Thomas Crown Affair z 1968 r., ale jest też cytat Paco Rabanne z 1967 r., który wysuwa się na pierwszy plan w materiałach prasowych: „Kobieta jutra będzie skuteczna, uwodzicielska i bez wątpienia przewyższa mężczyznę. To dla tej kobiety wymyślam swoje projekty”. Zaczęliśmy od zapachu dla mężczyzn 1 Million, ale zawsze planowaliśmy stworzyć kobietę, która będzie idealnym odpowiednikiem”.
Współtwórcy zapachu, Dominique Ropion, Beatrice Piquet i Anne Flipo z IFF twierdzą, że zainspirowali się filmem The Thomas Crown Affair z 1968 roku w reżyserii Normana Jewisona. W filmie, w którym Faye Dunaway i Steve McQueen ścierają się w napiętym i naładowanym seksualnym romansie, detektywistyczna intryga zaciera granice między pracą detektywa a spaniem. Pomysł na perfumy polegał na tym, aby myśleć o Lady Million tak samo kontrolującej, jak Vicki Anderson w filmie, podczas gdy posiadała dodatkową broń, swoje perfumy.
Opowiadanie historii w ten sposób jest oczywiście tylko częściową interpretacją filmu, aby go obejrzeć przed zakończeniem. Ale perfumiarze zachowali koncepcję konfrontacji między kobieco-męską atrakcyjnością, co sprawia, że Thomas Crown mówi niejednoznacznie pod koniec filmu „Jesteśmy parą”. Były one szczególnie pod wpływem żartobliwości marki – a czasami dodałabym nawet figlarności – która przenika cały film. Trzech perfumiarzy potrzebowało aż 2500 prób w ciągu 19 miesięcy, zanim doszli do formuły, którą byli zadowoleni – obecnej wersji Paco Rabanne Lady Million.
Z marketingowego punktu widzenia marka chciała przywołać ideę symbolicznej komplementarności. Tam, gdzie świeciło złoto, tylko diament mógł zrobić równie duże wrażenie, diament Regent w Luwrze, uważany za najpiękniejszy na świecie. Posłużył on jako źródło inspiracji projektanta butelek Noe Duchaufour-Lawrance, aby stworzyć flakon, który wygląda zarówno jak gigantyczny diament, jak i szklanka whisky na skałach. Podobnie jak w przypadku 1 Million, przesłanie ekstrawagancji jest jasne.
Ta wzmianka z lat 60. wydaje mi się szczególnie wymowna w kontekście dyskursu na temat płci, ponieważ prawdopodobnie mamy dziś podobny powrót do tego okresu, rodzaj reakcji, która ma zrównoważyć pewien niepokój w obliczu destabilizujących zmian. Dla każdego, kto śledzi kampanie prezydenckie, było jasne, że dwie potencjalne pierwsze damy próbowały się nawzajem pobić, wysyłając ludziom sygnały otuchy. Podczas gdy niektórzy mogą postrzegać to jako czubek kapelusza z pigułkami dla wielkiej progresywnej ery kadencji Kennedy’ego i mistyki Camelot, oczywiste jest również, że ostrożnie unika się bardziej kontrowersyjnych cytatów z lat 60., takich jak bardziej rozczochrany hippis.
Paco Rabanne jako projektant mody w latach 60. postrzegał kobiety idealnie jako rodzaj metalicznej wojowniczki Barbarelli, odzianej w opancerzone wersje sukienek Roaring Twenties Flapper. W 1969 roku narodził się Calandre pierwszy zapach Paco, nazwany tak od metalicznej siatki chroniącej chłodnicę samochodu. W 2010 roku, kultową, metaliczną ciągłość tematyczną można wyczuć w złotym kapturze (capot), który chroni diament, metalowej sukience, którą nosi Dree Hemingway oraz złotym kolorze perfum, który nawiązuje do złotych, metalicznych sukienek marki.
Jak pachną pefumy Paco Pabanne Lady Million?
Rodzaj kobiecości, jaki projektuje Lady Million od Pacoco Rabanne jako perfumy, jest subtelny i dyskretny. Tak się złożyło, że testowałam Thierry Mugler Aliena, który dla kontrastu przedstawiałby bardziej kobiecą twarz. Byłam również zainteresowana porównaniem Lady Million z B Boucherona, ponieważ w pierwszym było coś, co przypominało mi drugie. Pomogło mi to zobaczyć, jak podobnie delikatny, miodowy zapach bursztynu może być zaprojektowany tak, aby czuć się o lata młodziej niż inny, oferując mniej głębi, mniej wyraźne nuty, tj. zmarszczki węchowe. Lady Million ma miękką skórę młodej kobiety, której historię trzeba jeszcze napisać.
Nuty górne: malina, włoska cytryna, neroli
Linia serca: kwiat afrykańskiej pomarańczy, jaśmin wielkolistny, gardenia
Akord podstawy: biały miód, bursztyn, paczula
Lady Million otwiera się pijanym niuansem malin, po którym następuje delikatne, ambrowo-owocowo-kwiatowe wrażenie z morelowym niuansem i z kilkoma aldehydowymi, bardziej kanciastymi odłamkami. Można wyróżnić motyw kumaryny/tonki 1 Million, który przebiega jak osłabiona linia bazowa pod owocowo-kwiatowym bukietem, pomimo faktu, że marka ogłosiła, że nie będzie żadnego związku olfaktorycznego między tymi dwoma zapachami. Jest wyraźnie jeden.
Paco Rabanne w rzeczywistości w pewnym stopniu utrwala mit żebra Adama (w latach 50. XX wieku istniały perfumy Lentherica o takiej nazwie), mając Ewę, tutaj Lady Million, będącą częścią esencji 1 Milliona. W miarę rozwoju perfum stają się jeszcze bardziej miękkie, łagodniejsze i aurowe. To nie są perfumy z kałużą, ale jak określają to perfumiarze, z „obecnością”. To bardziej subtelny zapach skóry, który pozostawia na ciele kokon ciepła, bursztynu i miodowej słodyczy. Bursztyn sprawia wrażenie nieco gourmandowego w być może rzadziej spotykany sposób, pachnący palonym karmelem, jak skrystalizowana skórka creme brulee, a nie sam krem, w przeciwieństwie do na przykład Ricci Ricci.
Dowiaduję się, że ilekroć myślę słowa „dama” i „mężczyzna”, lepiej pachnę, co sprawia, że Lady Million wyróżnia się na tle 1 Million, a jednocześnie lepiej dostrzegam ich powinowactwa do wyboru. Perfumy dla kobiet oferują bardzo kobiecy, damski delikatny akord tego, co początkowo uważałam za osmantus (tak skojarzył mi się z B by Boucheron) ze względu na morelowy niuans i wrażenie subtelności. Ale okazuje się, że jest to abstrakcyjny kwiatowy akord oparty na absolucie kwiatu pomarańczy, absolucie jaśminu sambac i gardenii. Kwiatowy bukiet jest złagodzony eleganckim, dyskretnym drewnem, a jednocześnie jest wykonany z tej samej słodkiej, migdałowej substancji, która tak charakterystycznie oznacza wersję męską.
Kwiatowy akord jest dość porywający i stanowi królewski punkt skupienia kompozycji na moim nosie. Oferuje fleksje słonej śliwki, jądra drzewnego, owocowej moreli, skórki owocowej, oliwki i innych, które zwykle kojarzą mi się z osmantusem. Jest to nuta, która widocznie została stworzona, aby ucieleśnić koncepcję szlachetności zapachu i najlepiej ilustruje ideę wieloaspektowego diamentu Regent. Lady Million może być tylko zapachem, który rośnie na Tobie (i innych), ponieważ nie są to perfumy, które robią spektakularne wrażenie. Jedyne duże stwierdzenie a priori pochodzi z odważnej butelki, która jest bardzo przyjemna do trzymania i patrzenia.
Wyczuwając perfumy niemal podobne do Alien Liqueur, Alien edp (również Dominique Ropion) i Boucheron B sprawia, że lepiej dostrzegasz abstrakcję kwiatowego akordu w Lady Million, który jest mniej rozpoznawalny niż duży biały kwiatowy bukiet w Alien. Przebijają się również ślady brudnego piżma i przypraw. Trio perfumiarzy zaprojektowało zapach tak, aby miał wiele punktów wejścia, aby odzwierciedlić złożoność Lady Million. Dla mnie przekłada się to czasami na nieoczekiwane, subtelne aspekty kwiatowego bukietu wysuwające się na pierwszy plan. Zapach nie jest krótką formułą, ponieważ zawiera 80 składników; dlatego zaskoczy Cię nieoczekiwanymi zwrotami akcji.
Potwornie trudno jest zdefiniować kobiecą tożsamość. Zwykle bezpieczniej jest iść drogą interpretacji zmienności, co tutaj zrobiono. La donna e mobile nie jest nowym sposobem myślenia o kobietach. I jak stwierdzono „Kwiat pozostaje dominujący, ale nigdy nie jest agresywny”, który ponownie wydaje się nieść przesłanie, mogące wydawać się zakorzenione w konserwatywnej stronie lat 60. Takie, które uważało, że rękawiczki i kapelusz są koniecznością. Jeśli skonstruowane zapachy mogą przekazywać ideologiczne przesłanie, tak jak myślę, to Lady Million może być mniej konfrontacyjną i bardziej kobiecą, niż się wydaje, gdybyśmy polegali wyłącznie na wizualizacjach kampanii reklamowej. Dree Hemingway zastanawia się w wywiadzie, że jej zdaniem jej postać wygrała. Jak zdefiniować siłę, a nawet wygraną, jest znowu bardzo skomplikowane. W wersji Thomasa Crown Affair z 1968 r. gra w kotka i myszkę wydaje się wygrywać przez mężczyznę: on się śmieje, ona płacze. Kto może powiedzieć, co będzie dalej w nadchodzących latach? Wersja tego samego filmu z 1999 roku ma łagodniejsze, bardziej sentymentalne zakończenie. Wersja 2010 jest sygnowana Paco Rabanne i jak dotąd pachnie dobrze i subtelnie.
W obecnym kontekście silnie genderowych premier, ciekawie będzie zobaczyć, jaki rodzaj kobiecości jako zapach znajdzie największe echo wśród kobiet: ten utopijny, czy ten, który pozostaje bardziej klasycznie zapośredniczony przez spojrzenie kobiet?